29 maja 2024

Na nadmorskim szlaku

Zachodnie wybrzeże przywitało nas – uczestników szkolnego wyjazdu nad morze – świeżą bryzą i pięknym słońcem.

20 maja 2024 r. rozpoczęliśmy długo przez wszystkich wyczekiwaną nadmorską przygodę. Wyruszyliśmy z Lubinia dużą pięćdziesięciojednoosobową grupą, by pokonać trzysta siedemdziesiąt pięć kilometrów i wraz z kierownikiem wyjazdu – p. Martą Bzymek oraz opiekunami – p. Anną Matuszak, p. Klaudią Bilską i p. Joanną Machowiak dotrzeć do Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Pobierowie, w który byliśmy zakwaterowani.

Cztery klasy – V, VI, VII i VIII, ale jedna drużyna i przyświecające nam wszystkim hasło przewodnie – „wszystkim ma być miło”, połączyły nas we wspólnej wyprawie.

Po miłej i bezproblemowej podróży dotarliśmy na miejsce. Rozlokowaliśmy się w pokojach i po chwili wytchnienia, rozpoczęliśmy rekonesans po okolicy od zobaczenia miejsca, „w którym nie obowiązują zasady grawitacji”. Magiczny domek w Pobierowie pozwolił nam na spojrzenie na otaczającą rzeczywistość z innej perspektywy.

Spragnieni dalszych wrażeń, dotarliśmy na plażę, a przywitanie z morzem nastąpiło przy blasku popołudniowego majowego słońca. Doskwierający nam głód zawiódł nas na obiadokolację, podczas której mieliśmy okazję zacieśniać klasowe i międzyklasowe więzi. Zregenerowawszy siły, wyruszyliśmy na pieszy spacer plażą do Pustkowa. Wyprawa ta okazała się prawdziwym wyzwaniem dla nieprzywykłych do pokonania tak dużej odległości nóg.

W Pustkowie zatrzymaliśmy się pod krzyżem będącym wierną repliką tego, który stoi na Giewoncie w Tatrach. Po powrocie, do snu ukołysało nas zmęczenie po pełnym wrażeń pięknym dniu.

Następnego dnia pobytu, posileni pożywnym śniadaniem, pojechaliśmy do Dziwnowa, w którym czekał już na nas zacumowany statek „ Korsarz”, który niczym prawdziwa morska jednostka, dał nam możliwość podziwiania ze swego pokładu okolicy rzeki Dziwna, po której płynęliśmy. Niezwykłe wrażenie wywarło na nas przepłynięcie przez most zwodzony i wypłynięcie w morze.

Urzekło nas ono swym bezkresem. Skąpani w pięknym słońcu, kołysani przez wzbierające fale, oddawaliśmy się rozmowom, marzeniom i wspomnieniom.

Ciekawym kontrastem dla morskich wrażeń była wizyta w Wolińskim Parku Narodowym, w oazie żubrów i dzikich zwierząt. Otuleni lasem, mogliśmy kontemplować dziką przyrodę.

Wielkomiejski gwar poczuliśmy w stolicy filmu – Międzyzdrojach. Czekała na nas Aleja Gwiazd i bardzo wietrzne molo. Dokonaliśmy zakupu pamiątek, uraczyliśmy się goframi i lodami, a ilość wrażeń doświadczonych tego dnia sprawiła, że rozmowom nie było końca do późnej nocy.

Trzeciego dnia po śniadaniu i zakupie pamiątek, wybraliśmy się do Trzęsacza, by podziwiać zabytkowe ruiny kościoła gotyckiego pw. Św. Mikołaja na skraju klifu. Wysłuchawszy historii tego miejsca, poczuliśmy wielką moc morskich fal, przed którą my – ludzie musimy mieć wielką pokorę.

Wejście na latarnię morską w Niechorzu i ostatnie zakupione pamiątki nieuchronnie zbliżyły nas do powrotu.

Odwiedziwszy ulubioną przez wszystkich uczestników restaurację, podążaliśmy do Lubinia. Niestraszna była nam burza i ulewa. Czas podróży umiliło nam rozstrzygnięcie konkursu na najpiękniejszą budowlę z piasku.

Wszyscy uczestnicy wycieczki otrzymali od opiekunów prezencik w postaci bursztynowego mydełka, które będzie przywoływało wspomnienia z wycieczki.

Mamy nadzieję, że rok szybko minie i spragnieni kolejnych wrażeń, wyruszymy w drogę, by odkrywać uroki Polski.

Serdecznie dziękujemy Radzie Rodziców za finansowe wsparcie naszej wycieczki.

 

                  Marta Bzymek, Anna Matuszak, Klaudia Bilska, Joanna Machowiak